Zdjęcie Marilyn Monroe jest w mojej opinii tak kobiece że musiała powstać z nim szkatułka ... dla 100% babki oczywiście ;) Oby cieszyła oko właścicielki jak najdłużej.
Do tej pracy użyto standardowej herbaciarki na 4 przegródki.
Dół szkatułki skrakowany jednoskładnikowym preparatem do spękań.
Podkład czarna farba następnie biała.
Wieczko szkatułki oczywiście z Marilyn otoczonej głęboką czernią ... dla dodania szyku zrobiono bezbarwne reliefy z odrobiną brokatu.
Czerwona tasiemka, nawiązująca do czerwieni ust ...
Wnętrze szkatułki biało - czarne, dodatkowo wewnątrz wieczka wkleiłam skrakowane serce, ozdobione umarszczoną tasiemką farbowaną domowym sposobem na szaro.
Całość kilkukrotnie lakierowana lakierem akrylowym do uzyskania gładkości.
Jeszcze tylko dżecik na kokardce i finito!